piątek, 14 marca 2014

Podsumowanie testów z trnd - kapsułki piorące Vizir

Witajcie. 8 tygodni temu dostałam od trnd własny zestaw startowy, dzięki którym mogłam testować kapsułki piorące Vizir. Testowali je ze mną również moi znajomi i rodzina. Dostałam 2 opakowania kapsułek - jedno dla siebie i drugie - właśnie do rozdania. Te osiem tygodni minęło baaardzo szybko. 
W tym czasie testowałam (chyba nigdy nie zrobiłam tak dużej ilości prania ^^), dzieliłam się broszurami, kapsułkami oraz przeprowadzałam rozmowy na ich temat. Wszyscy testerzy mieli za zadanie raportowanie rozmów i badanie opinii, mile widziane były też zdjęcia. Galeria z projektu jest bardzo ciekawa i zabawna. Możecie ją obejrzeć tutaj :)



Jak używać? 
Bardzo prosto! Jedną kapsułkę kładziemy na dnie pustego bębna pralki, na niej układamy pranie, ustawiamy program i gotowe! ;)
Moja opinia: 
Wcześniej dość nieufnie podchodziłam do takiego sposobu prania i obojętnie przechodziłam obok kapsułek do prania w sklepie. Ten projekt to całkiem odmienił moją opinię na ich temat. Pranie dzięki kapsułkom jest rzeczywiście o wiele wygodniejsze. Nic się nam nie rozsypuje, nie rozlewa, nie musimy się martwić o zacieki oraz o to, czy używamy dobrej ilości detergentu. Jedna kapsułka wystarcza nawet na duże pranie. Ogromnym udogodnieniem jest też ich uniwersalność. Możemy wyprać zarówno rzeczy kolorowe jak i białe. Bardzo dobrze piorą - nawet mocno zabrudzone skarpetki ;-) Wcześniej mój proszek ich nie dopierał. Szczególnie dobrze spisują się przy białym praniu, ale nie powodują też blaknięcia kolorów. Zapach prania jest przyjemny, ale bardzo delikatny, można nawet powiedzieć, że ledwo wyczuwalny. A więc niestety - do idealnego efektu do prania trzeba dodać płyn do płukania. Cena też nie jest zbyt niska - ale myślę, że dla takich efektów i wygody warto zainwestować. 



I tutaj jeszcze mała ciekawostka ;-)
Jedno opakowanie kapsułek piorących Vizir (23 kapsułki) wystarczy na wypranie takiej ilości ubrań, które można rozwiesić wzdłuż mostu Świętokrzyskiego w Warszawie. 

Udział w projekcie był bardzo ciekawym i zabawnym doświadczeniem. ;) Dziękuję trnd za możliwość wzięcia w nim udziału. 

5 komentarzy:

  1. Ja bardzo lubię kapsułki do prania i zdecydowanie wolę je niż proszek :) Czasami sięgam też po żele, bo również są dość wygodne w użyciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciężko byłoby mi teraz przestawić się znowu na proszek:)

      Usuń
  2. nigdy nie testowałem, ale nie ja jestem odpowiedzialna za pranie w domu, wiec to nie mój wybór :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, iż nigdy nie stosowałam takich kapsułek do prania. Jednak myślę, że raz na jakiś czas można się na nie skusić - nawet jak ich cena jest nieco wyższa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używam tylko kapsułek albo żeli do prania :) Proszek niewygodny i ciężki :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi dzięki Wam bardzo miło, staram się odpowiadać na wszystkie pytania!!!:))