Kilka dni temu kupiłam go na promocji w Biedronce, od razu urzekł mnie swoim kolorem! Lubię wiele kosmetyków Bell, a że ten eyeliner był w zachęcającej cenie pomyślałam, że go wypróbuję. No i niestety dalej nie było już tak zachwycająco...
KOLOR: To chyba jeden z nielicznych plusów tego eyelinera. Jak nazwa mówi głęboka, dobrze napigmentowana, intensywna a przede wszystkim dość oryginalna barwa. Trochę jaśniejszy i żywszy kolor niż na zdjęciach ;)
BUTELECZKA: Wygodna, mała, zgrabna.
KONSYSTENCJA: Wydaje mi się zbyt gęsta, dość grudkowata, dopiero po mocnym "rozbiciu" stała się płynna. Ciężko się nakłada, brudzi rzęsy więc trzeba bardzo uważać przy aplikacji.
APLIKATOR: Dość sztywny, wygląda raczej jak mazak niż pędzelek, na końcu zwężony, co niby powinno ułatwić namalowanie cienkiej kreski, niestety jak dla mnie nie sprawdził się w ogóle. Rysowanie kreski jest strasznie monotonne, ciężko namalować perfekcyjne równą, wymaga wielu poprawek. Myślę, że może się sprawdzić u osób cierpliwych, ja jestem przyzwyczajona do pędzelków, którymi wychodzi mi to szybciej i jest wygodniejsze.
TRWAŁOŚĆ: Nie zasycha zbyt szybko, ale też nie jakoś strasznie wolno. Jest dość trwały. Sam się nie rozmazuje, ale przy potarciu ręką tak. Przez to wydaje się, że łatwo się go zmyje. Nic bardziej mylnego! Demakijaż jest jednym z większych minusów. Pokażę to na przykładzie kreski zrobionej na dłoni. Po dość długim szorowaniu, została widoczna warstwa. Po dalszych próbach z powieki zszedł prawie do końca, ale było jeszcze widać niebieski ślad. Przeszkadza to też przy poprawkach, bo gdy trochę wyjdzie się za pożądaną linię i wytrze to miejsce, to ślad i tak zostaje. A nigdzie nie było napisane, że jest to eyeliner wodoodporny. :)
CENA: 5.99 w Biedronce.
OGÓLNA OCENA: Tragicznie może nie jest, ale też nie było żadnego WOW. Właściwie jak za taką cenę mogę go ocenić na 3/5. Pewnie kiedyś go jeszcze użyję ze względu na sam kolor, ale tylko wtedy gdy będę miała dużo czasu.
A Wy wypróbowałyście już eyelinery z tej serii? Jakie są Wasze opinie?
Nie miałam okazji używać jakiegokolwiek produktu Bell. Kolor ładny, ale ja nie lubię takich pseudopisaczków, nic nie pobije pędzelka, w mojej opinii :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że ich lakiery (które zresztą też znajdziesz w biedronce) są godne uwagi:D
Usuńsuper kreska,swietny kolor eyelinera :)
OdpowiedzUsuńproszę o poprawienie banera konkursowego,poprawny znajduje sie przy wzorze zgloszenia.
dziekuje:) poprawione
Usuńefekt jest super ;) szkoda, że się tak ciężko zmywa
OdpowiedzUsuńno, niestety:c
UsuńCiekawie wygląda
OdpowiedzUsuńkolor ładny...
OdpowiedzUsuńKolorek bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go ,ale jeszcze nie używałam z obawy przed przebarwioną powieką ;)
OdpowiedzUsuńniestety strasznie przebarwił, przynajmniej w moim przypadku :( spróbuj, może u Ciebie będzie inaczej!!:)
Usuńbardzo delikatny ładny efekt
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzapraszam Cię na rozdanie na moim blogu może spodobają Ci się nagrody:
Usuńhttp://cytruska87.blogspot.com/2013/06/pierwsze-rozdanie.html
Kurcze... Widziałam je wczoraj i prawie kupiłam niebieski, ale potem pomyślałam, że wolałabym szafirowy... :P Całe szczęście, że nie wzięłam, choć prezentuje się ładnie ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, tak o nim myślałam
OdpowiedzUsuńAle mam coś podobnego z oriflame i jesczcze nie zużyty
Tylko ciut ciemniejszy
O widzisz, ja też miałam ochotę na turkusowy, ale już nie było. Mam niebieski i też się tak opornie zmywa...
OdpowiedzUsuńna powiece mi się trzymał ze 3 dni taki lekki ślad :c
UsuńMam go i faktycznie najgorszy jest problem ze zmywaniem... :/
OdpowiedzUsuń